Niedawno rozmawiałem z przedstawicielem koncernu samochodowego, który oświadczył, że łączny koszt tej samej naprawy w autoryzowanym serwisie i warsztacie niezależnym jest prawie taki sam. Cena roboczogodziny w ASO jest co prawda wyższa, ale naprawę wykonuje się szybciej, gdyż mechanicy są przeszkoleni. W warsztacie nieautoryzowanym ta sama naprawa wykonywana jest dłużej niż w ASO z powodu braku wiedzy i umiejętności.
Nawet jeśli takie uogólnienie jest dość ryzykowne, gdyż można znaleźć wiele niezależnych warsztatów nie gorszych niż ASO, trudno odmówić logiki takiemu rozumowaniu. Kluczem do sukcesu jest, jak zwykle, dostęp do wiedzy – nawet jeśli odczuwamy przesyt szkoleń. W tej sytuacji warto przypomnieć, że np. Ford Polska organizuje dla swoich warsztatów autoryzowanych szkolenia, w których na takich samych warunkach mogą uczestniczyć również warsztaty niezależne.
Ale z drugiej strony, generalni importerzy coraz śmielej wprowadzają na nasz rynek pakiety serwisowe, niektóre nawet dość korzystne dla klienta, co ma zachęcić go korzystania z ASO.
W maju odbył się I Kongres Ekspertów Samochodowych, którego Auto Moto Serwis był patronem medialnym. Wzięli w nim udział przedstawiciele warsztatów niezależnych, którzy naprawdę są zainteresowani pogłębieniem swojej wiedzy. Relację z tego wydarzenia przedstawimy w następnym numerze.
Dynamicznie rozwija się też naprawa pojazdów zabytkowych, co mieliśmy okazję stwierdzić zwiedzając targi Auto Nostalgia. Oprócz znakomicie odrestaurowanych pojazdów wystawiały się warsztaty wyspecjalizowane w odbudowach zabytków. Przyglądając się nowym samochodom można odnieść wrażenie, że ich konstruktorzy za wszelką cenę starają się utrudnić ich naprawę. Może więc warto zainteresować się oldtimerami?
Ryszard Polit
Redaktor naczelny
Od redakcji 06/2014
- Szczegóły