Aby do Wiosny
Początek roku okazał się wyjątkowo łaskawy dla zmotoryzowanej części społeczeństwa. Nie dość, że bez śniegu, to jeszcze przedsiębiorcy mogli kupić auto osobowe z homologacją ciężarową z pełnym odliczeniem VAT.
Co więcej, w przypadku modeli z homologacją N1 nie jest wymagana kratka, której widok psuje prestiż eleganckiej limuzyny i samego właściciela. Dla tych, którzy nie mają firmy i nie mogą sobie nic odliczyć, proponuje się tańsze auta, ale z poprzedniego rocznika.Konkurencję jednak pogrążył Citroën, który oferuje pojazdy z rocznika 2014 w cenie samochodów z 2013 r. Firma kontynuuje więc nowatorskie pomysły swojego założyciela Andre Citroëna, który w 1925 r. umieścił świetlną reklamę na wieży Eiffla w Paryżu, doprowadzając do szewskiej pasji głównego konkurenta – Peugeota. Dzisiaj obie firmy tworzą jeden koncern i żyją w przyjaźni. O tym, że w biznesie różnie bywa świadczy też całkowite przejęcie przez Fiata potężnego niegdyś Chryslera – kto by pomyślał!
W 2013 r., mimo obaw, sprzedaż nowych samochodów osobowych i użytkowych nie była taka zła, jak prognozowano. Generalni importerzy zacierają ręce i z coraz większą śmiałością przekonują kierowców, by naprawiali swoje pojazdy wyłącznie w autoryzowanych serwisach. Autoryzowane są lepsze, bo muszą korzystać z technologii napraw udostępnionej przez producenta pojazdu, a niezależne nie muszą i korzystają rzadko, bo drogo.
W nowym roku również branża aftermarketowa ma się rozwijać znakomicie, co obwieszczano na grudniowych konferencjach, rautach i bankietach. Kryzys się skończył i może nawet ktoś zarobi na alkomatach.