Toyota wprowadziła nową jednostkę napędową w modelu Yaris. Silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 111 koni mechanicznych zastąpi dotychczas dostępny 99-konny motor 1,33 l.

4-cylindrowa, 111-konna jednostka ma pojemność skokową 1 496 cm3. Maksymalny moment obrotowy silnika wynosi 136 Nm i jest dostępny przy 4 400 obr./min. Producent podkreśla jednak, że już przy 2 000 obr./min osiąga on 118 Nm, co czyni jednostkę bardzo elastyczną. Według producenta motor zużywa o 12% mniej paliwa od poprzednika i spełnia normę Euro 6c. Nowy silnik wykazuje sprawność cieplną na poziomie 38,5%, a stopień sprężania wynosi aż 13,5.
W nowym motorze zmodernizowano kształt komory spalania i tłoków. Silnik wyposażono także w chłodzony układ EGR. Ponadto w jednostce zastosowano system sterowania czasem otwarcia zaworów dolotowych VVT-iE (Variable Valve Timing - intelligent Electric), umożliwiający sprawne przechodzenie z cyklu Otto na cykl Atkinsona i odwrotnie. Co więcej, po raz pierwszy w historii marki kolektor dolotowy silnika jest chłodzony cieczą. Ma to pozwolić na uniknięcie wzbogacania mieszanki i ograniczyć temperaturę spalania przy wyższych prędkościach. Toyota podkreśla również, że tak jak wszystkie silniki z rodziny ESTEC (Economy with Superior Thermal Efficient Combustion), nowy motor wyposażono w udoskonalenia służące ograniczeniu tarcia.

Toyota Yaris z nowym silnikiem ma rozpędzać się od 0 do 100 km/h w 11 s, czyli o 0,8 sekundy szybciej, niż w przypadku aut ze starszą jednostką 1,33l.

Wygląda na to, że Toyota oparła się modzie na downsizing. Co prawda stopień sprężania jest dość wysoki, a to wymaga stosowania paliwa o wysokiej liczbie oktanowej i nie zwiększa on raczej trwałości jednostki napędowej, jednak tzw. pojemnościowy wskaźnik mocy jest jeszcze na akceptowalnym poziomie.