Facelifting lamp roboczych Philipsa

Philips wprowadził modernizację w swoich lampach roboczych PEN20S i RCH10S.

philips

– Nowe modele zastępują doskonale znane PEN20 i RCH10. W obu źródłem światła są wydajne diody LED o temperaturze barwowej do 6000 K. W efekcie białe, zbliżone do dziennego, światło jest neutralne dla ludzkiego oka, co ma duże znaczenie przy długotrwałej pracy – mówi Wioletta Pasionek, Marketing Manager Central Europe z Lumileds Poland, producenta i dystrybutora oświetlenia samochodowego marek Narva i Philips.
Produkty łączy też możliwość wyboru trybu świecenia – ekonomicznego o wartości 100 lumenów i wzmocnionego 200 lumenów. Od tego ustawienia zależy ich czas pracy. Dla PEN20S wynosi odpowiednio do czterech i dwóch godzin, dla RCH10S to sześć i trzy godziny. Ponowne ładowanie lamp odbywa się za pośrednictwem portu micro USB. Sto procent pojemności baterii uzyskamy po dwóch i trzech godzinach od podłączenia przewodu.
Kolejne wspólne parametry zmodernizowanych lamp roboczych Philipsa to sposób mocowania. Jednym ze sprawdzonych w warsztacie samochodowym jest możliwość podczepienia do metalowych elementów karoserii. Są także różnice. Model PEN20S ma kształt zbliżony do długopisu stąd wyposażono go w praktyczny klips. Z kolei w RCH10S dodano składany haczyk, który można obracać w zakresie 360 stopni.
Z uwagi na przeznaczenie obie lampy różnią się także kątem rozsyłania wiązki światła. Philips PEN20S oferuje 80 stopni, zaś RCH10 120 stopni.
Potwierdzeniem jakości wykonania i odporności są przyznane PEN20S i RCH10S klasy odporności na uszkodzenia mechaniczne IK07 i szczelności przed zalaniem lub zapyleniem IP54.