Obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok spowodował wzrost zainteresowania automatycznymi włącznikami świateł. Oferowane są w szerokim wyborze, więc przed poleceniem urządzenia klientowi warto sprawdzić, na jakiej zasadzie taki włącznik działa i czy będzie współpracować z nowoczesną instalacją elektryczną.
Dla niezdecydowanych, argumentem przemawiającym za montażem automatycznego włącznika świateł będzie mandat lub rozładowany akumulator w przypadku pozostawienia włączonych świateł. Po zamontowaniu urządzenia ominą nas takie problemy.
Automatyczne włączniki można podzielić na dwie grupy: włączające światła ze zwłoką po włączeniu zapłonu, niezależnie od uruchomienia silnika i włączające światła dopiero po wykryciu wzrostu napięcia w instalacji, czyli po uruchomieniu silnika.
Oczywiście lepszym rozwiązaniem jest włączanie świateł dopiero po uruchomieniu silnika, ale niestety nie we wszystkich samochodach można takie podłączenie wykonać.
Dotyczy to szczególnie najnowszych modeli z siecią CAN. W tych pojazdach sygnał z ładowania akumulatora może być na tyle słaby, że nie spowoduje włączenia urządzenia. Dlatego bezpieczniej jest wykonać podłączenie po zapłonie.
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w „Auto Moto Serwisie” nr 11/2008