Na początku czerwca w Warszawie odbyła się wystawa zabytkowych samochodów – Auto Nostalgia. Dla mnie hitem wystawy był Wartburg 312 w rzadko spotykanej wersji kabriolet. To prawdziwy rarytas. Przy nim bladł nawet Ford Mustang I serii i sportowe Volvo P 1800.
Pokazano wiele interesujących eksponatów, m.in. Ramblera z 1903 r., Grouta z 1899 r. i najstarszego Mercedesa w Polsce − 10/20 HP POSEN. Mercedesów było zresztą co niemiara i jakby się już trochę opatrzyły. Za to duże wrażenie robiły przedwojenne: Tatra, Jaguary i roadster firmy MG. Publiczność mogła podziwiać pięknie odrestaurowane joungtimery – Polskie Fiaty 125p w wielu wersjach, Wartburgi, Trabanty, Warszawy, Škody, VW Garbusy czy Porsche. Jak zwykle zainteresowanie młodzieży wzbudzał Fiat X1/9. Na królową polskich szos wyrasta Nysa, która zdetronizowała Syrenę. Niestety niektóre pojazdy były stłoczone jak na osiedlowym parkingu i można było łatwo przeoczyć rzadkie okazy, jak np. radziecką limuzynę GAZ-a 12 ZIM czy stojącego w kącie Citroëna DC 21 w rzadkiej wersji kombi. Sensację wzbudził Rolls Royce Silver Shadow z 1975 r., którego właściciel chciał się pozbyć za jedyne 34 900 zł. Wystawiono także motocykle, z kolekcją polskich produktów – WFM, SHL, motorynki firmy Romet.
Auto Nostalgia to jedna z ładniejszych i dobrze zorganizowanych wystaw, które oglądałem w tym roku. Najgorsze jest to, że kilka z wystawianych eksponatów kiedyś miałem i nimi jeździłem. Teraz uważane są za joungtimery i można je spotkać na wystawach. Czas szybko mija.