Liqui Moly – oleje do usportowionych samochodów

lmsportoweBez względu na wiek czy segment rynkowy, samochody o charakterystyce sportowej wyróżnia pewna szczególna cecha. To założone przez konstruktorów przystosowanie do permanentnego korzystania przez ich kierowców z pełnych osiągów silnika.

Tak zwana stara szkoła sportowa przewidywała stosowanie do jednostek wysokoobrotowych olejów o podwyższonych klasach lepkości. Jednak w ciągu ostatnich kilkunastu lat silniki przeszły prawdziwą metamorfozę. I nie chodzi tu wyłącznie o wzrost popularności doładowania i rozpowszechnienie koncepcji downsizingu, ale wręcz zmianę technologii produkcji. Lepsze materiały konstrukcyjne w połączeniu z wyrafinowanymi środkami smarnymi pozwoliły na znaczące zawężenie pasowań. O ile jeszcze w latach 90. silniki usportowione, z racji na obciążenia cieplne, wymagały powiększonych luzów roboczych kluczowych podzespołów (rzędu 4–5 setnych milimetra), o tyle dziś są one w stanie pracować przy dwukrotnie ciaśniejszych pasowaniach. Zyskała na tym ekologia, zmniejszył się hałas i spadło zużycie paliwa. Jednocześnie wzrastała moc. Nawet do samochodów usportowionych powszechnie zaczęto stosować produkty klas 5W-30 czy 0W-20. Nie mogą to jednak być środki smarne o średnich własnościach, gdyż te nie dałyby sobie rady w jednostkach wysokoobrotowych, mocno doładowanych czy silnie obciążonych termicznie. Potrzebna jest wysoka stabilność parametrów, odpowiedni indeks lepkości i wysoka temperatura zapłonu, a te parametry wymagają użycia najlepszych komponentów.

Doskonale widać to po produktach niemieckiej firmy Liqui Moly, która od wielu lat obecna jest w sportach wyczynowych, zarówno samochodowych, jak i motocyklowych. Całkowicie syntetyczne oleje tej marki, jak na przykład Liqui Moly Synthoil High Tech 5W-40 czy Synthoil Longtime 0W-30, korzystają w 100% z tzw. baz typu PAO, czyli polialfaolefin. Te węglowodory uzyskiwane w wyniku polimeryzacji olefin gazowych (syntezy cząsteczek gazu) zapewniają olejowi bardzo wysokie wskaźniki, ale przede wszystkim utrzymują stabilne parametry lepkości w szerokim zakresie temperatur. Parametrów tych nie da się uzyskać przy zastosowaniu znacznie tańszych baz typu HC, a więc pochodzących z hydrokrackingu oleju mineralnego. Warto wiedzieć, że z tych właśnie powodów w silnikach Formuły 1 stosowane są oleje wykorzystujące technologię PAO.

Interwały wymiany oleju są przez producentów określane dla tak zwanych typowych warunków użytkowania. Ciągłe wykorzystywanie pełnych osiągów silnika, zresztą tak samo jak jazda miejska w cyklu start&stop, to warunki wymagające skrócenia okresu użytkowania oleju. Przy wysokich temperaturach następuje szybsza degradacja oleju w wyniku utleniania, odparowywania lżejszych frakcji oraz zużywania się dodatków uszlachetniających. Oczywiście zastosowanie oleju typu PAO spowalnia ten proces, ale i tak należy zwiększyć częstotliwość wymiany oleju. Optymalne jest nieprzekraczanie 10 tys. km nawet jeżeli producent samochodu dopuszcza większe przebiegi między wymianami.