fb logo

Aktualne wydanie

AMS 01 2024

Samochody elektryczne dzisiaj

Wydawać by się mogło, że samochód elektryczny to zwykłe auto, takie jak z silnikiem cieplnym, ale wyposażone w elektryczną jednostkę napędową oraz kilka akumulatorów. Chociaż można i tak, ale prawdziwy współczesny pojazd „na baterie” ma swoją szczególną specyfikę.

Pojazdy elektryczne mają znacznie dłuższą historię niż samochody napędzane silnikami cieplnymi wewnętrznego spalania. W drugiej dekadzie XIX w. pojawiło się kilku wynalazców (wymienia się Anoisa Jedlika z Węgier, Thomasa Davenporta z USA, Sibrandusa Stratingha z Holandii), którzy jeszcze przed wynalezieniem baterii, którą można było ładować, budowali modele zasilane ogniwami, napędzane silnikami elektrycznymi.
Popularny do dziś akumulator kwasowo-ołowiowy wynaleziono ok. 40 lat później (Gaston Piante z Francji) i stał się on impulsem do rozwoju pojazdów elektrycznych. Właśnie takie urządzenie, a nie samochód z silnikiem spalinowym, jako pierwsze przekroczyło prędkość 100 km/h (Jamais Contente Camille Jenatzy’ego w 1899 r.). Dopiero w drugiej dekadzie XX w., gdy konstrukcje pojazdów z silnikami na paliwo płynne okrzepły, a towarzyszyło temu pojawienie się liczącej się sieci stacji paliwowych, zalety silników spalinowych podkreśliły niedostatki bateryjnego napędu elektrycznego. A właściwie jeden poważny niedostatek – bardzo ograniczoną pojemność akumulatorów, co przekłada się na niewielki zasięg pojazdu po każdym ładowaniu. W rezultacie samochody elektryczne przegrały z kretesem z konkurentami wykorzystującymi kopalne paliwa węglowodorowe, które okazały się tanie, łatwo dostępne i wygodne w użyciu.

Ta przewaga motoryzacji „spalinowej” utrzymuje się właściwie do dzisiaj, jednak napęd elektryczny (nie licząc wcześniejszych, nieudanych prób) od kilkunastu lat staje się coraz popularniejszy, przynajmniej medialnie. Przyczyny tej popularności są jednak pozatechniczne – pomimo wysiłków nadal nie istnieje samochód elektryczny, który w pełni (pod względem zasięgu oraz czasu „tankowania”) zastąpiłby pojazdy z silnikami spalinowymi, a przy tym, by cena jego zakupu (bez jakichkolwiek dotacji) była porównywalna z tradycyjnymi autami.
Dlaczego więc samochody elektryczne są brane pod uwagę, badane, konstruowane i przez niektórych producentów oferowane, choć bez nadziei na prawdziwie masową sprzedaż? Przyczyny są ekologiczno-polityczne. Pojazdy elektryczne wykazują się jedną, wysoce pożądaną cechą – są bezemisyjne. Co prawda tylko lokalnie, czyli nie emitują szkodliwych spalin tam, gdzie jeżdżą, ale emisję CO2 i innych niechcianych związków podczas produkcji elektryczności stosunkowo łatwo przykryć hasłami ekologicznymi oraz kreatywną statystyką.
elektrycznynissan
Sprzedaż samochodów elektrycznych „na baterie”, mimo dość szerokiej oferty i – w niektórych krajach – rządowego wsparcia finansowego, stanowi mniej niż jeden procent sprzedaży konwencjonalnych samochodów, nie przekroczywszy w sumie przez wszystkie lata liczby jednego miliona. Przewodzi w tej konkurencji Nissan z modelem Leaf (do dzisiaj łącznie nieco ponad 200 tys. sztuk), Tesla Roadster i S (nieco ponad 100 tys. sztuk), następni konkurenci to BMW (i3 – niecałe 40 tys. sztuk) Mitsubishi (i-Miev, nieco ponad 30 tys. sztuk) i Renault (podobny wynik z modelem ZOE). Pozostali producenci mogą się pochwalić liczbą sprzedanych maksymalnie kilku tysięcy lub kilkuset egzemplarzy elektrycznych pojazdów.

Jerzy Dyszy
Pełny artykuł przeczytają Państwo w numerze 6/2016 „Auto Moto Serwisu”

 

Truck Serwis

TRUCK 2023 2

homeWyszukiwarka

mailNewsletter

PassThru

Redakcja „Auto Moto Serwisu” w 2017 roku rozpoczęła cykl publikacji dotyczących PassThru – procedury dostępu online do portali internetowych wybranych producentów pojazdów. Przedstawiamy proces pierwszej rejestracji, diagnostyki pojazdu i programowania sterowników dla poszczególnych marek samochodów.

Czytaj więcej

Prenumerata 2024

3

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem