W listopadzie tego roku mają zostać wprowadzone nowe wymogi unijne dotyczące wyposażenia nowych samochodów w czujniki ciśnienia powietrza w oponach. Obecnie istnieje kilka systemów monitorowania ciśnienia w ogumieniu, a niektóre z nich są już stosowane od kilku lat.
Systemy monitorowania ciśnienia w oponach mają swoich przeciwników oraz zwolenników. Spora grupa przeciwników uważa, że jest to następny zbędny gadżet, za który trzeba zapłacić przy zakupie pojazdu i później, podczas eksploatacji. Jak podaje Magneti Marelli, średni koszt systemu monitorowania ciśnienia dla samochodów osobowych wynosić będzie średnio około 100 euro (115 euro w przypadku Audi, 85 euro dla Fiata i Peugeota, 158 euro w przypadku samochodów Mercedes-Benz).
Wygląda jednak na to, że zwolenników zastosowania systemów monitorowania ciśnienia jest znacznie więcej, gdyż system ten stał się obowiązkowy dla samochodów osobowych z nowymi homologacjami począwszy od pierwszego listopada 2012 roku i będzie obowiązkowy, niezależnie od daty homologacji samochodów, począwszy od 1 listopada roku 2014. Jakie były powody takiej decyzji? Jak pokazują statystyki organizacji DEKRA, około 40% kierowców nie kontroluje w ogóle aktualnego ciśnienia w oponach i jeździ na zbyt niskim ciśnieniu. Kontrola ciśnienia nie jest nawet dokonywana raz w roku, ponieważ w niektórych krajach sezonowa zmiana opon po prostu nie jest obowiązkowa.
Tomasz Hinz
Fot. Continental
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w "Auto Moto Serwisie" nr 6/2014