Wady powłok stanowią „zmorę” wielu serwisów lakierniczych na całym świecie. Katalog możliwych defektów wydaje się być niewyczerpalny, a koszty związane z poprawkami są nieporównanie wyższe, niż wartość użytych materiałów.
Skala komplikacji podczas usuwania wad bywa bardzo duża i – co oczywiste – cierpi na tym zarówno wizerunek lakierni, jak i jej budżet. Trzeba sobie natomiast zdawać sprawę z faktu, że w ponad 90% przypadków przyczyną wady jest postępowanie lakiernika oraz czynniki, na które on lub warsztat mają bezpośredni i realny wpływ. Tylko bardzo niewielka część problemów z powłokami wynika z wady materiału lakierniczego lub wady produkcyjnej podłoża.
W każdym przypadku, choć czasem tylko poprzez badanie laboratoryjne, możliwe jest ustalenie przyczyny wystąpienia wady, bowiem powłoka „przechowuje” pełną informację o popełnionych w trakcie aplikacji błędach. Nierzadko jednak przyczyny są widoczne gołym okiem. Analiza fizykochemiczna powłoki bywa czasochłonna i dość kosztowna, jednak jej zlecenie bywa konieczne z uwagi na proces likwidacji szkody lub proces reklamacyjny (szukanie winnego), a czasem po prostu warto wiedzieć, co się zrobiło źle, by unikać błędów w przyszłości i eliminować ryzyko.
Omówienie każdej wady z osobna zajęłoby bardzo wiele miejsca, natomiast każdy szanujący się producent lakierów oferuje ilustrowany podręcznik z dokładną informacją o przyczynach, zapobieganiu i sposobach usuwania konkretnych wad. Dlatego tutaj skoncentrujemy się na kilku istotnych czynnikach, powodujących powstawanie defektów powłok. Choć wiele z tych czynników bywa przyczyną kilku różnych wad, to jednak są one bardzo powszechne.
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w „Auto Moto Serwisie” nr 9/2012